DOBRA ZMIANA, czyli jaka?
Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego jednym z nas jest łatwiej wprowadzać zmiany w życiu, a dla innych wydaje się to niemal nieosiągalne ?
W dużej mierze otwartość na zmiany tkwi w mózgu i silnie wiąże się między innymi ze stylem myślenia, co pokazują wyniki polskiego badania FRIS®. Wypełnienie kwestionariusza z pytaniami i jego szczegółowa analiza, pozwalają określić jaki jest nasz naturalny styl myślenia oraz aktualny styl działania. Największą gotowość do zmian mają ludzie, którzy odbierają świat z perspektywy tzw. „Wizjonera” (według terminologii FRIS®) , czyli osoby otwarte na nowe doświadczenia, myślące nieszablonowo, poszukujące nowych rozwiązań, kreatywne, skłonne do częstych zmian strategii, mające niezliczone pomysły. Zazwyczaj dzieje się to u nich samoistnie, bez większego wysiłku, nieomal na zawołanie. Z otwartymi ramionami witają w swoim życiu nowości, akceptując elementy ryzyka.
Ich przeciwieństwem są skrajni asekuranci, ceniący sobie przede wszystkim bezpieczeństwo. Chronią swoją rzeczywistość, bardzo nieufnie i niechętnie podchodzą do wyzwań, gdyż zmiany mogłyby zaburzyć wypracowany i poukładany obraz świata. To FRIS-owi „Badacze”, którym ciężej będzie się decydować na zmiany, a jeśli już podejmą jakiekolwiek kroki w kierunku wprowadzenia czegoś nowego, to tylko po dogłębnej i szczegółowej analizie. Niemniej jednak stabilizacja, której tak bardzo pragną jest złudna, bo wbrew pozorom, u każdego z nas wiele się zmienia. Nasuwa się pytanie, czy dostrzegamy tę prawidłowość? Wystarczy, że rozejrzymy się wokół siebie, sięgniemy po wspomnienia z dalszej lub bliższej przeszłości, poobserwujemy zjawiska w przyrodzie, a szybko przekonamy się, że zmiany są nieuchronnym i stałym elementem życia.
CZAS NA ZMIANĘ
Zatem, kiedy jest czas na zaproszenie NOWOŚCI do naszego życia? Odpowiedź wydaje się prosta. Najkorzystniej, gdy jesteśmy gotowi, podejmiemy świadomą decyzję, że tego właśnie chcemy i potrzebujemy.
Bycie w strefie komfortu, jakkolwiek ją rozumiemy, powoduje chęć zatrzymania bieżących chwil, stabilizacji, dobrego samopoczucia i nie zachęca do szukania innych rozwiązań, bo nie są po prostu potrzebne. O zmianach zaczynamy myśleć, gdy jest nam źle, niewygodnie, mamy dość męczących, frustrujących i wypalających emocjonalnie sytuacji lub gdy pojawia się znudzenie. Ruszenie z miejsca bywa niekiedy szalenie trudne, gdyż przywiązujemy się do ludzi, miejsc, określonych schematów funkcjonowania, chociażby były nieskuteczne, albo bolesne. Mają one bowiem jedną bardzo silną właściwość – są znane. Często mamy już jakąś wypracowaną strategię, chociaż niekoniecznie skuteczną, dlatego nie chcemy z niej tak łatwo rezygnować. Niejednokrotnie nie potrafimy również sobie wyobrazić, bądź nie dopuszczamy do siebie myśli, że może być inaczej. Dodatkowo w związku z niepewnością jakie będą konsekwencje, pojawia się lęk podszeptujący mózgowi, że lepiej nic nie robić, bo będzie tylko gorzej. W rzeczywistości jednak, zmiana stanowi szansę dla rozwoju osobistego i zdecydowanej poprawy jakości życia, pod warunkiem, że uwzględnimy kilka czynników.
FUNDAMENT
Niektórzy z nas na słowo „zmiana” reagują lękiem i lawiną argumentów przeciw. Obawa wynika nierzadko z przekonania, że musimy coś diametralnie przebudować, przeistoczyć, coś stracić. Być może również zajdzie potrzeba nabycia nowych umiejętności, a w ślad za tym pojawia się zwątpienie - czy potrafię? Zmiana wcale jednak nie musi oznaczać gwałtownej i kompletnej rewolucji w życiu. Nie jest też równoznaczna z wyrzeczeniem się dotychczasowych osiągnięć. W dobrej zmianie, przynoszącej korzyści i satysfakcję, chodzi o coś zupełnie innego. Zbudowanie NOWEGO powinno być przede wszystkim kwestią własnego wyboru, a nie życzeniem, czy też nakazem otoczenia. Próby spełniania oczekiwań stawianych przez otaczających ludzi, generują najczęściej niepokój, napięcie i stres. Doskonale już pewnie wiecie, że nie jesteśmy w stanie mieć samych przyjaciół i zaspokoić oczekiwań wszystkich ludzi. Ważne jest więc realizowanie własnych celów, co nie oznacza wcale, że korzyści będą wyłącznie osobiste i tylko dla nas.
Kluczowe są wewnętrzna potrzeba i chęć. Następnie warto zadać sobie zasadnicze pytanie – Czego ja tak naprawdę chcę? I nawet jeżeli pozornie wydaje się ono trudne lub wręcz przeciwnie łatwe, warto zatrzymać się dłużej nad tym zagadnieniem i udzielić sobie uczciwej odpowiedzi. Otwiera ono drogę do poznania siebie, swoich talentów, ograniczeń, przyjrzeniu się poczuciu własnej wartości oraz najistotniejszym wartościom naszego życia. Zyskujemy w ten sposób większe prawdopodobieństwo, że dostaniemy lub wypracujemy sobie dokładnie to czego potrzebujemy, w zgodzie ze sobą.
ŚWIADOMA, ODPOWIEDZIALNA DECYZJA
Osobiste dokonanie wyboru celu i drogi jest ważnym krokiem w kierunku przejęcia odpowiedzialności za swoje zachowania i decyzje, a w efekcie za swoje życie. Daje poczucie sprawczości. Jeżeli zdecydujemy się na tzw. ślepy los, zmiany które nas spotkają w życiu, mogą okazać się przypadkowe oraz stać się źródłem rozczarowań.
Z drugiej strony, nie zawsze mamy wpływ na dokładne wcielenie w życie każdego zaplanowanego kroku, gdyż zdarza się, że los szykuje przeszkody, nieoczekiwane okoliczności i pisze swoje scenariusze. Przyda się wobec tego trening odpuszczania sobie tego, co nie jest od nas zależne oraz nie obarczanie siebie nadmierną odpowiedzialnością.
CZYNNIKI UŁATWIAJĄCE WPROWADZANIE ZMIAN
- samoświadomość i poznanie siebie
- przejęcie odpowiedzialności za swoje życie
- zaakceptowanie faktu, że wszystko się zmienia i jest to niekwestionowany element życia
- nie na wszystko mamy wpływ, więc odpuśćmy sobie walkę i dźwiganie ciężaru odpowiedzialności za wszystko
- zmierzenie się z lękiem przed wprowadzeniem zmian
- wyznaczanie sobie wyzwań i konkretnych, mierzalnych celów
- świadome wybory podejmowane z poziomu logicznego myślenia, w równowadze z głosem serca
- zaplanowanie poszczególnych etapów i kroków na drodze do celu
- wspierające otoczenie
OD POMYSŁU DO REALIZACJI
Wprowadzanie zmian jest procesem, który może trwać różnie długo, w zależności od predyspozycji osobistych, dojrzałości, gotowości, możliwości lub czynników zewnętrznych. Jednak bez podjęcia działania, wprowadzającego pomysły w życie, nie możemy oczekiwać, że coś zadzieje się samo. Oczywiście, o tempie decydujemy według własnego uznania i możemy dążyć do celu metodą małych kroków lub jak kto woli, radykalnych, szybkich pociągnięć. Jeżeli sumiennie przepracujemy wcześniej wymienione czynniki ułatwiające wprowadzenie zmian, zaczną one po prostu wydarzać się, a świat dookoła będzie odkrywał przed nami kolejne możliwości, chociaż na pierwszy rzut oka nie było szans na rozwiązanie trudnej sytuacji. Z pewnością zyskamy nową energię dzięki otwierającym się nowym perspektywom i w dużej mierze staniemy się aktywnymi współtwórcami naszej rzeczywistości.